Wpadłem wczoraj w nocy na pomysł, że połączę dwa dyski w RAID-0, zaszyfruję, a do tego zainstaluję i przetestuję Windows 8 Consumer Preview. Jakież było moje zdziwienie, gdy podczas instalacji wyskoczyło zapytanie o CD-Key. Początkowo przetarłem oczy ze zdziwienia, myśląc, że to przecież wersja testowa, wszędzie reklamowana jako darmowa. Dzięki temu, że mam dodatkowo netbooka, mogłem przeszukać wujka Googla w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Szczęśliwy wpisałem Keya i mogłem rozpocząć testowanie systemu.
Windows 8 - przemyślenia.
Gdy usłyszałem o braku przycisku "start", byłem przeciwny temu rozwiązaniu. Nie mogłem sobie wyobrazić pracy na takim systemie. Wczorajsza instalacja Windows 8 nie zmieniła mojego zdania. Początkowo może i kafelki wyglądają fajnie, ale codzienna praca może okazać się męcząca. Takie rozwiązania są w porządku na smartfonie, a nie chcę ich na blaszaku. Na plus zaliczam design systemu, jednak drobne upierdliwości psują zabawę. Próba zaznaczenia plików na pulpicie podczas, gdy klikniemy zbyt wysoko powoduje, że cały ekran zmniejsza się i można przesunąć go na boki, tak, jakby to był widget(link do screena). Strasznie wkurzające rozwiązanie. Microsoft, próbując tak udziwnić system strzela sobie w stopę. Brak możliwości wyłączenia kafelek oraz usunięcie paska start, jest dla mnie posunięciem niezrozumiałym. Preferuję starego dobrego Windowsa XP/7.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz